niedziela, 28 stycznia 2018

fajnie było razem


Miszalska uwielbiała sportową jazdę samochodem/gokartem czymkolwiek szybkim w zasadzie(jednoślady jej nie kochały więc tutaj sukcesy były ograniczone choć rozbiła raptem dwa).
Prowadziła szybko i na wariata. Ok uczyła się techniki i poprawiała czasy ale fun zawsze więcej dla Niej znaczył niż czysty przejazd szybszy o setne sekundy.
Stąd nawet mnie zbytnio nie opieprzała kiedy na którymś zamiatanym szutrowym zakręcie w lesie położyłem auto na boku. (na jej boku zresztą).
Była super fajna i odważna(w każdej dziedzinie) i to w niej uwielbiam
kocham cię Marto

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz